Czemu większość dzisiejszych seriali to flaki intelektualne? Obejrzałam kilka z nich i powiem tak. Niektóre znienawidziłam od razu. Były takie, które dobrze się zapowiadały, jednak bardzo straciły na jakości w późniejszych odcinkach. Niewiele różnią się one od siebie, a jednak są bardzo popularne. Czemu pociąga to tak duże rzesze ludzi?
Można jeszcze zrozumieć seriale komediowe, przy nich można się pośmiać. Jednak jeśli chodzi o opery mydlane typu Klan lub Barwy szczęścia, to staje się już dziwne. Niby wszyscy mówią, że te tasiemce to, te tasiemce tamto. A jednak wszyscy je oglądają. Nie ma w nich żadnej głębi psychologicznej, banalna jest też fabuła. W niemal wszystkich jest ta sama konwencja. Sfrustrowana Grażyna Nowak zmywa naczynia i zastanawia się czy jej mąż Jerzy zrobił dziecko sekretarce Beacie. A może tylko udaje chcąc wyłudzić pieniądze na alimenty? Nowakowie są przecież bardzo zamożni.
Moim zdaniem nie chodzi tu o zwykłe wścibstwo, czyli chęć podglądania innych. Równie dobrze można podglądać sąsiadów i plotkować o nich. Jednak jest to pewien kontakt z rzeczywistością. Natomiast oglądanie seriali typu Barwy szczęścia to, bądź co bądź, kontakt z telewizorem.
Zastanawiam się czy ludzie nie uciekają od rzeczywistości w świat seriali z następującego powodu. Są wymęczeni problemami politycznymi, ekonomicznymi, gospodarczymi i społecznymi które dotykają Polskę. Toteż próbują o nich zapomnieć i skupiają swoją uwagę na problemach bohaterów różnych tasiemców.
O ile zdążyłam się zorientować, to najwięcej takich produkcji emitują telewizje publiczne (na przykład TVP 1 i 2). Dlatego wydaje mi się, że establishment specjalnie zamawia dla swoich telewizji owe produkcje, które służą jako tanie zagłuszacze ludzkich umysłów, by odciągnięciu uwagi mas od sytuacji w Polsce.
Oficjalnie pokazuje się w mediach tylko akcje podejmowane przez partie PO, PiS, SLD i PSL (marsze, przemówienia członków, itp.), czasami wspominając o PJN, lub Ruchu Palikota (obecnie Twoim Ruchu). Natomiast akcje podejmowane przez inne partie ignoruje się niemal bez przerwy. Dlatego ci dla których telewizja jest jedynym źródłem informacji widzą te partie jako niszowe, nawet jak w rzeczywistości owe partie działają - tak jest na przykład z partią Kongres Nowej Prawicy.
Ludzie wiedzą, że niemal wszyscy, którzy do tej pory rządzili lwią część pieniędzy z podatków zagarniają pod siebie, rzucając obywatelom nędzne ochłapy. Mimo to wciąż ich wybierają, gdyż nie wiedząc o działaniach innych partii postrzegają je jako niszowe. Na dodatek straszy ich się, że jak nie PO przegra, to wygra PiS, jak nie wygra PiS to wygra Ruch Palikota/Twój Ruch, itp..
Czemu piszę równocześnie o swoich spostrzeżeniach na temat tasiemców i o ludziach jako wyborcach? Otóż suma tych składowych wpasowuje się w koncepcję narkomanii. Jeśli narkoman - będąc świadomym, że narkotyk mu szkodzi (czyli partie które do tej pory rządziły), próbuje z nim zerwać. Jednak dostaje zawrotów głowy. Czyli straszą go, że jak przegra PO, to wygra PiS, że na inne partie nie warto głosować bo i tak nie wygrają, itp.. Toteż wracają do punktu wyjścia. Jednak wciąż odczuwają ból związany z braniem narkotyków, czyli sytuacją w Polsce. Toteż próbują go zagłuszyć innym narkotykiem, czyli tasiemcami.
Wszystko to pomaga rządzącym pseudo elitom utrzymać się przy władzy.
Z tego właśnie względu większość emitowanych w telewizjach publicznych tasiemców ma tak banalną tematykę. By nie skłaniać ludzi do myślenia. Bo "nie daj Boże" widzowie zaczęliby porównywać sytuacje bohaterów do swojej własnej, nie tylko jako zwykłych ludzi, ale i jako obywateli swojego kraju.
Fot: http://www.ipla.tv/Serial/5000912-Obyczajowy/5001085-Klan
W I D E O T E K A .
JAK RZĄD SKUBIE KIEROWCÓW - kolejne fakty
Janusz Korwin-Mikke: Prawo nie może działać wstecz!
Janusz Korwin-Mikke VS Lewak Rurkowiec Marcin Rola?!! Mocno o polityce, systemie, kobietach, PIS, PO
Wykład prezesa Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego na warszawskim Ursynowie
Powrót do normalności - Nowa Prawica
